Fragment wystawy plenerowej poświęconej Tadeuszowi Gajdzie „Tarzanowi” i jego żołnierzom  Stalowa Wola–Rozwadów, 2017, fot. Andrzej Tomczyk Fragment wystawy plenerowej poświęconej Tadeuszowi Gajdzie „Tarzanowi” i jego żołnierzom Stalowa Wola–Rozwadów, 2017, fot. Andrzej Tomczyk

Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

1 marca przypada ustanowiony w 2011 r. przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Data ta symbolicznie nawiązuje do 1 marca 1951 r., kiedy to w więzieniu na warszawskim Mokotowie wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim, Adamie Lazarowiczu, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Rzepce, Franciszku Błażeju, Józefie Batorym i Karolu Chmielu.

Żołnierzami Wyklętymi nazywani są według ustawy ci, „którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu”.

Według szacunków do powojennych organizacji i grup konspiracyjnych należało 120–180 tysięcy osób. Ówczesne władze kilkakrotnie ogłaszały amnestie i zachęcały do ujawniania się, aby później nie dotrzymując obietnic, wykorzystywać zdobytą wiedzę do dalszego zwalczania podziemia. Przy tym nie trzeba było być zaangażowanym w czynną działalność, aby doświadczyć prześladowań; wystarczyła AK-owska przeszłość, a nawet poglądy sprzeczne z „linią władzy″, szykany obejmowały też rodziny żołnierzy. Ogólnie według niepełnych zapewne danych powojenne represje dotknęły co najmniej 250 tysięcy osób.

Konspiratorów zamykano w więzieniach, poddawano torturom, skazywano na śmierć lub długoletnie więzienie.

W gronie żołnierzy niezłomnych, którzy za swój patriotyzm zapłacili najwyższą cenę były takie niezwykłe postacie, jak gen. August E. Fieldorf ps. Nil, płk Witold Pilecki ps. Witold (uwieczniony na jednym ze stalowowolskich murali) czy nastoletnia sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. Inka.

Bohaterów tamtych wydarzeń znajdziemy również w naszym regionie. Pochodzący z Charzewic kpt. Tadeusz Gajda ps. Tarzan, na mocy wyroku sądowego stracony w Krakowie, w 1946 r., dopiero w 2019 r. doczekał się pochówku w rodzinnej ziemi. Michał Krupa ps. Wierzba (wuj rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego), ukrywający się do 1959 r., został ujęty i skazany na dożywocie (zamienione później na 15 lat więzienia).

Nawet po okresie najkrwawszych prześladowań nie skończyły się represje organów bezpieczeństwa wobec „wrogów narodu″; wypuszczani więźniowie nie mogli dostać pracy, ich dzieci nie były przyjmowane na studia, a rodziny zabitych nie wiedziały, gdzie zostali pochowani ich bliscy.

Żołnierze Niezłomni przez całe dziesięciolecia skazani byli na zapomnienie, a wspomnień o nich nie drukowano na kartach podręczników historii, stąd należy im się nasza pamięć, nie tylko w tym dniu.

 

Kontynuując przeglądanie tej strony, akceptujesz pliki cookies. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w naszej Polityce prywatności.
Zaakceptuj