Zbigniew Wilk Zbigniew Wilk

39. rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek"

16 grudnia 1981 roku doszło do krwawego stłumienia górniczego protestu w kopalni „Wujek” w Katowicach.
Pacyfikacja zakładu to najtragiczniejszy symbol stanu wojennego. Życie straciło wówczas 9 górników, a 23 zostało rannych.
Wśród „Dziewięciu z Wujka” znalazł się mieszkaniec naszego powiatu: Zbigniew Wilk. Mąż i ojciec, górnik z wykształcenia i zawodu. W oczach kolegów „człowiek z charakterem, sympatyczny i koleżeński”, w oczach rodziny: „zawsze można było na niego liczyć”, „zarażał dobrym humorem”. Żona prosiła go o opuszczenie strajku. Odmówił.
Zbigniew Wilk urodził się 22 lipca 1951 roku w Dzierdziówce k. Stalowej Woli w domu Władysława i Stanisławy Wilków, miał troje rodzeństwa (Jan, Ewa, Magdalena). Ukończył Szkołę Podstawową w Zbydniowie, Zasadniczą Szkołę Górniczą w Katowicach, natomiast w 1971 r. został absolwentem Technikum Górniczego Ministerstwa Górnictwa i Energetyki im. Powstańców Śląskich w Katowicach, uzyskał zawód technika górnika. Od 1971 (z krótką przerwą, kiedy pracował w kopalni „Śląsk”) pracował w Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek”. W latach 1972–1979 był zawodnikiem drużyny piłkarskiej Klubu Sportowego „Rozwój” Katowice przy KWK „Wujek”. 16 grudnia uczestniczył w strajku w KWK „Wujek”, w czasie pacyfikacji kopalni przez siły milicyjno-wojskowe został dwukrotnie postrzelony. Zginął na miejscu.
Pozostawił żonę Elżbietę z domu Kulczyk oraz osierocił dwójkę dzieci: Magdalenę (ur. 1976 r.) i Marcina (ur. 1978 r.). Pogrzeb Zbigniewa Wilka odbył się przed południem 21 grudnia 1981 r. w Katowicach–Piotrowicach. Pogrzeb był oczywiście „zabezpieczany” przez funkcjonariuszy MO, SB i ZOMO.
Kontynuując przeglądanie tej strony, akceptujesz pliki cookies. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w naszej Polityce prywatności.
Zaakceptuj