330 lat Rozwadowa - Podróż z Rajmundem Ulatowskim

Dziś ostatni post o Rajmundzie.

Nasz bohater jest harcerzem, kończy kilka kursów, zakochuje się, zdaje maturę, jest pierwszym rozwadowskim maturzystą, w wieku 16 lat idzie do pracy w gminnej spółdzielni, gdzie z czasem zostaje głównym księgowym. Rajmund w 1948 r. wyjechał do Poznania studiować na Akademii Handlowej. W 1951 r. otrzymał powołanie do wojska, a po roku rozpoczął służbę zawodową. Od 1967 r. pracował w Głównej Kontroli Wojskowej Ministerstwa Obrony Narodowej. Służbę zakończył w 1990 roku w stopniu pułkownika. Obecnie przebywa na emeryturze.

To krótkie podsumowanie tamtych lat i kilka zdjęć z tego niezwykle dynamicznego czasu w życiu Rajmunda, z myślą o tych, którzy uważają, że tylko dziś żyje się szybko i intensywnie.

"Gdy wracam myślami do tych odległych czasów, zastanawia mnie, skąd brałem czas, aby sprostać wszystkim obowiązkom. Uczyłem się dobrze (bez taryfy ulgowej), miałem odpowiedzialną pracę (którą wykonywałem chyba też dobrze), działałem w harcerstwie i ZWM, redagowałem szkolną gazetkę ścienną (także pisałem do niej artykuły), współuczestniczyłem w organizacji zabaw szkolnych itp. Moja pierwsza miłość też absorbowała mi nie tylko serce. A ponadto chodziło się do kina i na wszelkie imprezy kulturalne, chodziło się na festyny i prywatki oraz czytało się tygodniki i prasę codzienną. No i czytało się książki. Nie tylko lektury. W tym czasie ukazały się przecież słynne książki Janusza Meisnera „Żądło Genowefy” i „L jak Lucy” oraz Arkadego Fiedlera „Dywizjon 303”, po raz pierwszy z autentycznymi nazwiskami i fotografiami bohaterów książki. Co prawda Ojciec uwolnił mnie od wielu obowiązków domowych, ale w jakimś stopniu nadal w domu pomagałem. Eh, nie ma to jak młodość!!!"

 

Po więcej zapraszamy na:

https://www.facebook.com/muzeumregionalne.stalowawola/

Kontynuując przeglądanie tej strony, akceptujesz pliki cookies. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w naszej Polityce prywatności.
Zaakceptuj