Ekspozycja przygotowana w związku z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej, to pierwsza prezentacja niepublikowanych nigdy wcześniej fotografii z czasów niemieckiej okupacji nad Sanem. Główną oś wystawy stanowią materiały dokumentujące gospodarczą eksploatację regionu nadsańskiego. Skupiły się tutaj, jak w soczewce, niemal wszystkie elementy polityki okupacyjnej Generalnego Gubernatorstwa. Region dostarczał żywność i tanią siłę roboczą, a wszystko zostało podporządkowane niemieckiemu przemysłowi wojennemu. Stalowowolskie Zakłady Południowe, przejęte przez koncern Zakłady Hermanna Göringa, produkowały m.in. najsłynniejszą armatę niemieckiej armii Flak 8,8 cm. Zakłady przemysłu chemicznego w Sarzynie zmieniono w potężne magazyny wojskowe i ujeżdżalnię koni dla kawalerii. W Turbi Niemcy wybudowali lotnisko, służące najpierw potrzebom stalowowolskiej fabryki, a potem Luftwaffe. Powstawały nowe linie kolejowe, odbudowywano wysadzone przez polskie wojsko mosty, naprawiano drogi. Do wszystkich prac Niemcy wykorzystywali robotników przymusowych, także żydów. To tylko niektóre z prezentowanych tematów. Pięć lat wojennej okupacji naznaczonych było terrorem, egzekucjami i łapankami.
Zbrodnicza machina prześladowań oraz gospodarczej eksploatacji była możliwa dzięki stacjonującym tu żołnierzom, tajnej policji i pracy setek zatrudnionych przez III Rzeszę urzędników i funkcjonariuszy różnych służb.
Ekspozycja pokaże również co robili okupanci, gdy nie byli na służbie czy w pracy, jak wyglądały ich kwatery, koszary, jak w Polsce obchodzili święta, a nawet karnawał. Podglądamy świat zamknięty i niedostępny dla „zwykłych” ludzi. Fotografie radosnych Niemców, butnie maszerujących przez stalowowolskie osiedle, zestawione są z miejscami egzekucji. Utrwalone wówczas obrazy wskazują bardzo jasno, kto był ofiarą, a kto katem.
Prezentowane na wystawie zdjęcia pochodzą głównie z albumów anonimowych żołnierzy Wehrmachtu, którzy trafili na front wschodni. Fotografie są w tym przypadku nie tylko uzupełnieniem bogatej literatury tematu II wojny światowej w regionie. Połączone z narracją przybliżają odbiorcę do prawdy historycznej. Stanowią spełnienie marzeń historyka „żeby zobaczyć na własne oczy”.
Wystawa jest jednocześnie naszą odpowiedzią na potrzeby komunikowane przez współczesnych badaczy historii, alarmujących, iż zanika świadomość brutalnego charakteru niemieckiej polityki okupacyjnej w Polsce. Wielu historyków, którzy po 1989 r. niekrępowani systemem, zajęli się głównie badaniem zbrodni sowieckich, uznało jednocześnie, że w czasach PRL-u historia niemieckiej okupacji została wystarczająco przebadana.
Kurator: Aneta Garanty
Komentarze do fotografii w języku niemieckim odczytał i przetłumaczył dr Sławomir Kułacz (Uniwersytet Gdański)