Dzisiaj kolejna porcja historii z Rozwadowa ✨
Nasz bohater, Kaziu, powoli wkracza w dorosłe życie.
Po szkole powszechnej w latach 1945-1948 uczęszczał do Publicznej Średniej Szkoły Zawodowej w Rozwadowie. Mimo iż ojciec chciał, by został krawcem, wyuczył się zawodu piekarza. W stalowowolskiej piekarni pracował do 1951 r. Cały czas podnosił też swoje kwalifikacje, kończąc liceum, kolejne kursy i studia, szczególnie w zakresie rachunkowości i handlu.
Warto tu chociaż krótko wspomnieć o części rodzeństwa Kazimierza. Jego brat Roman, wybitny inżynier, wieloletni pracownik Huty Stalowa Wola, był także wykładowcą, sportowcem, aktorem – amatorem, chórzystą. Siostra, Maria Bereza Jarocińska – doktor stomatologii, była współpracownicą Eugeniusza Łazowskiego, legendarnego lekarza, który dzięki upozorowaniu epidemii tyfusu, uratował w Rozwadowie i okolicach setki ludzi.
Po odbyciu służby wojskowej od 1955 roku, Kazimierz przez wiele lat związany był z Miejskim Handlem Detalicznym w Rozwadowie i w Stalowej Woli. Do lat 60. wraz z żoną Marią i synem mieszkali w Rozwadowie, przy ul. Jagiellońskiej, potem przeprowadzili się do Stalowej Woli.
Kazimierz przez dłuższy czas pracował także w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Stalowej Woli i Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej. W 1992 r. przeszedł na emeryturę.
Pan Kazimierz Jackowski od wielu lat pełni rolę kustosza pamięci o Rozwadowie, przechowuje pamiątki i wraz z żoną spisuje swoje wspomnienia o ukochanym mieście.
Nasz cykl poświęcony wspomnieniom o Rozwadowie i jego dawnych mieszkańcach powoli dobiega końca. Pełne wersje historii naszych bohaterów wkrótce będziecie mogli obejrzeć na wystawie plenerowej na rozwadowskim rynku.
Ale już za tydzień zaprezentujemy wam kolejny fascynujący cykl, zupełnie nowych regionalnych historii...
